MÓJ CODZIENNY MAKIJAŻ

Witajcie kochani!

Początek tygodnia zaczął się nieciekawie, lecz dzięki moim przyjaciołom i rodzicom dałam radę. Pogoda dzisiaj strasznie brzydka i złe samopoczucie mam chyba od pogody. Na dzisiaj przygotowałam wam post 2 w 1! Będzie o moim codziennym makijażu i tajemniczej 18-nastce ! :) Zapraszam do czytania !

MÓJ CODZIENNY MAKIJAŻ

Robię post o moim codziennym makijażu, na prośbę jednej z pań odwiedzających mój blog. Na ogół mój makijaż jest stonowany i nie jest zbyt wyzywający. Używam kosmetyków można powiedzieć tych z górnej półki i nie tych z dolnej. Kupuję kosmetyki w przystępnych cenach, lecz nie ukrywam zwracam uwagę na ich jakość. O cerę oraz rzęsy staram się dbać jak najlepiej. Do twarzy używam peelingu, toniku oraz kremu. Zdjęcia wstawię wam poniżej. Lubię raz na miesiąc pójść do kosmetyczki na hennę rzęs oraz regulację i hennę brwi. Wiadomo, że sama sobie tak estetycznie nie zrobię jak kosmetyczka. Nie jest to drogi koszt około 20 zł. Rzęsy przed wytuszowaniem zawsze wydłużam moją magiczną zalotką! :) Czary-mary i rzęsy dłuższe! Poniżej zaprezentuję wam kilka zdjęć dzisiejszego makijażu i kosmetyki, których używam. :) 

Moja ulubiona marka tuszów do rzęs - firma ESSENCE

Zalotka do rzęs - firma H&M

Czarna kredka do oczu (stosuję ją również do kresek) - firma ORIFLAME

Perełki bronzujące - firma AVON

Podkład MAYBELLINE AFFINITONE i supki puder ESSENCE

Tych kosmetyków używam najczęściej. A może wy zdradzicie jakieś swoje małe sekrety makijażu? :)

A tu parę zdjęć prezentujących mój dzisiejszy makijaż!

18...

Ktoś kończy 18 lat i wkracza w dorosłe życie? Nie, nie, nie! :)

Te 18 lat oznacza wiele wspólnych przeżyć, wzlotów i upadków, ciężkich, jak i radosnych chwil, wiele łez, wiele uśmiechu. MOI RODZICE MAJĄ DZISIAJ 18 ROCZNICE ŚLUBU! Żyję na tym świecie 17 lat i chciałabym im podziękować za to, że zawsze są przy mnie. Mogę na nich liczyć w każdej sytuacji, wiedzą o mnie bardzo dużo. Są zawsze przy mnie kiedy potrzebuję ich pomocy. Przeżyliśmy już bardzo dużo wspólnie, łatwo nie mamy. W ubiegłym 2013 roku mieliśmy dużo przykrych sytuacji szpitale, karetki, wypadki - nie chciały nas opuścić. Było ciężko nie ukrywam, były smutki i łzy, lecz zawsze jak byliśmy razem dawaliśmy sobie wzajemnego pozytywnego kopa motywacji, aby być silnym i walczyć do samego końca! Te wszystkie wydarzenia były jakimś koszmarem, ale jak to mówią 'co nas nie zabije to nas wzmocni'. Ja tutaj tak piszę o tych negatywnych stronach , a przecież było też wiele cudownych chwil oraz momentów! Wspólne wakacje, imprezy do białego rana, wspólne dyskoteki , wspólne sobotnie wieczory - moim zdaniem w dzisiejszych czasach jest to rzadko spotykane, żeby rodzice byli tak wyluzowani i byli po prostu rodzicami, lecz także najlepszymi przyjaciółmi!

Dziękuję wam, że zawsze jesteście przy mnie kiedy was potrzebuje. Życzę wam, a w sumie to nam we trójkę aby te kolejne wspólne lata upłynęły nam radośnie i z jak najmniejszą ilością problemów!

KOCHAM WAS! ;*

Moi kochani rodzice!

Miłego wieczoru kochani!

Kinga! :)

Ps. Jutro na pewno dodam post o moich przyjacielach i fotorelację z sobotniej domówki! Buziaki!