Przyjaciele & współczesność.

Dzień dobry kochani ;)

Ostatnie dni dają mi nieźle popalić. Ciągle jakieś problemy i lekarze, lecz trzeba być silnym i wierzyć w to, że będzie lepiej. A na dworze pełno śniegu, rażącej po oczach bieli i baaaaardzo zimno. Nie lubię zimy z tego powodu, że trzeba się grubo ubierać, człowiek marznie i ogólnie to jak dla mnie zawsze mogło by być ciepło. Ale to jest tylko moje zdanie. :) Dzisiaj jak czekałam na szynobus do szkoły bardzo zmarzłam, bo był sporo opóźniony, lecz w końcu do nas dotarł. U mnie ogólnie żadnych nowości, nic ciekawego się nie dzieje. W piątek planuję skoczyć na małe zakupki po szkole jak się będę dobrze czuła, także mam nadzieje, że mi wypali! :)

A teraz obiecany temat - SOBOTNIA DOMÓWECZKA U PAWŁA :)

W sobotę byłam na domówce u Pawła. Wśród przyjaciół czuję się jak rybka w wodzie! :) Dokładnie tak jest! Dzięki nim zapominam o problemach, cieszę się chwilą i wiem, że zawsze mogę na nich polegać. Śmiejemy się czasem, że jesteśmy jedną wielką rodzinką. Domóweczkę zaczęliśmy jakoś o 19. Był Paweł, Michał, Marlena, Weronika no i ja. Świetnie się wybawiliśmy, posiedzieliśmy, pośmialiśmy się wspólnie - było nie do opisania! Nawet robiliśmy zdjęcia w wannie, hehe. :) Dzięki nim mam siłę walczyć z wszystkimi trudnościami, dodają mi mnóstwo pozytywnych emocji! Jestem zdania, że takie spotkania, domóweczki zbliżają i to bardzo. Konieczka będzie powtórka! A poniżej łapcie dwie fotki z soboty. Więcej zdjęć dodam może jak Marlence dam pendriva i mi zgra. :) 

Od lewej: Paweł, Marlenka, ja i Wercia :)

Od lewej: Paweł, Marlenka, Michał i ja :)

"Większość ludzi nie prowadzi swojego życia. Oni tylko je akceptują."

John Kotter

Dzisiaj poruszę temat, który mówi idealnie o współczesnych czasach. Ludzie nie zdają sobie sprawy, lecz większość z nich nie prowadzi życia według swoich zasad, planów i reguł. Próbują się upodabniać do innych, czasami w sposób bardzo widoczny dla otoczenia. Oni sami po sobie nie zauważają żadnych zmian, myślą, że wszystko jest tak jak było dawniej. Czasami te zmiany, wywoływane naśladowaniem stylu życia np. danej osoby są korzystne, lecz są i takie przypadki, gdzie te zmiany są negatywne. Ja nie mówię, że ja nie stałam się osobą, która stara się żyć tak jak inni. Owszem, mam kilka osób, dzięki którym urozmaicam moje życie w pozytywne nawyki oraz mądre porady. Każdy ma pewnie osobę, na której się wzoruje, lecz trzeba wyczuć moment i w główce włączyć taki wielki znak "STOP" żeby nie zacząć żyć czyimś życiem. Trzeba mieć kontrolę nad swoimi potrzebami, swoim życiem, układać je samemu. Życie jest jedno, więc układajmy je sobie tak, aby wszystkie porażki były dla nas nauczką na dalsze lata, a wszystkie pozytywne sytuacje były wzmocnieniem psychicznym. W dzisiejszych czasach trzeba mieć dużą cierpliwość. Na porządku dziennym spotykamy się ze stresem. Nerwy towarzyszą nam praktycznie co chwilę. Zróbmy czasami coś dla siebie i dla własnego organizmu i dajmy mu to, czego on na prawdę chce. Nie róbmy z siebie całkiem innych osób, bądźmy sobą. Bo to każdemu człowiekowi wychodzi najlepiej. Zawsze znajdą się osoby, które będą cię krytykowały. To jest tylko świat, a świat jest okrutny i trzeba w nim pokonywać różne trudności, lecz gdy BĘDZIESZ PO PROSTU SOBĄ, nie udając przy tym nikogo innego, na pewno zyskasz wiele przyjaciół, znajomych oraz miłych komentarzy na swój temat. Miejmy szacunek do własnej osoby i korzystajmy w sposób racjonalny z życia! :) 

Jutro dodam zdjęcia na śniegu, a dziś łapcie moje zwykłe zdjęcie. Tak zazwyczaj ubrana lubię chodzić w domku. Najchętniej śmigam w dresach i jakiś bluzach. 

Gdy człowiek jest w domu, moim zdaniem potrzebna jest wygoda i zrelaksowanie się, a wygląd spada na drugi plan. :) 

Bluza/cropp 

Legginsy/szachownica

Chciałam bardzo podziękować wszystkim osobą, które wspierają mnie i mile komentują mój blog!
Dziękuję bardzo! Daje mi to ogromną chęć motywacji do ulepszania moich postów! :)

Miłego wieczoru kochani,

Kinga :)